Mieć charakter, w moralnym tego słowa znaczeniu, znaczy to zaprowadzić pewien ład i porządek etyczny w swym postępowaniu, pewną harmonię i zgodność z prawem, a w stosunkach z ludźmi nie kierować się zmiennymi wrażeniami chwili, ale iść za głosem sumienia i rozsądku.
Charakter jest to nacechowane umiejętnością wszechstronnego poznawania, potęgą woli oraz rosnącą samowiedzą, stałe i świadome organizowanie wszystkich danych człowiekowi sił życia w celu brania czynnego w nim udziału i służenia wespół ze swym narodem interesom ludzkości (na podstawie prof. L. Zarzeckiego, Charakter i wychowanie, str. 191., r.1924).
Wola ludzka posiada cudowną, wyjątkową władzę, za pomocą której niekoniecznie musimy być niewolnikami swych żądz i namiętności, lecz przeciwnie: przy pomocy ciągłych wysiłków woli i wytrwałej pracy stać się możemy panami instynktów i uczuć naszych. Takim właśnie jest człowiek z charakterem. Całe swe życie podporządkowuje on pewnym moralnym zasadom, trzymając się ich stale, pomimo że temperament lub złe skłonności z niesłychaną siłą ciągną w stronę przeciwną. Panuje on nie tylko nad czynami, ale nad uczuciami i myślami swymi, dając przykład stałości i prawości zarazem.
Ludzie bez charakteru, a takich jest stokroć więcej na święcie, powodują się w życiu próżnością, gniewem, humorem, zyskiem, zmysłowością, lenistwem, przywidzeniem, wszystkim wreszcie, tylko nie zasadami rozumu i sprawiedliwości. Podobni do chorągiewek na dachu, są oni igraszką swych żądz chwilowych i zmiennych, dopóki nie staną się w końcu niewolnikami tego lub innego popędu, który weźmie przewagę nad nimi.
Bez woli, bez siły do walki i najmniejszego oporu, przestają oni być ludźmi i stają się we wszystkim zależni od zewnętrznych lub wewnętrznych okoliczności. — Utracili oni najcenniejszy przywilej człowieka, dar doskonalenia się i ciągłego kształcenia, który wyróżnia nas od zwierząt i który jest sprawcą naszej wyższości nad światem zmysłowym i widzialnym.
Bóg nie stworzył bowiem człowieka doskonałym, jak stworzył zwierzę lub roślinę, ale takim zostać mu kazał przez wysiłek i pracę wewnętrzną. Jest to specjalną właściwością człowieka, że nigdy nie jest on doskonałym i skończonym, i że zawsze jeszcze może coś dodać do swej moralnej wartości, do śmierci obowiązanym będąc walczyć i pracować nad sobą.
Nie ma przy tym nic pożyteczniejszego dla rodziny i otoczenia, dla kraju i społeczeństwa całego jak człowiek z charakterem: jest on gwiazdą przewodnią w życiu i zapowiedzią lepszej przyszłości dla kraju. Panując nad żądzami i popędami swymi, nikomu nie czyni on krzywdy, a spełniając wiernie obowiązki dobrego syna, męża, ojca, kupca i obywatela kraju, nie tylko przynosi pożytek, ale przykładem swoim innych pociąga do dobrego.
Dobrocią, sprawiedliwością i poświęceniem się swoim wywiera on wpływ dodatni na otoczenie, które ulega mu i słucha go jak najchętniej; władza też i panowanie nad ludźmi bywa zazwyczaj nagrodą i koroną jego trudów.
Ludzie z charakterem są sumieniem narodu, a przed taką powagą wszyscy kornie pochylamy głowy i chętnie słuchamy jej głosu. Inne to posłuszeństwo, niż uleganie przemocy, sile, bogactwu, a nawet inne, niż uległość wobec rozumu i wiedzy, inne, bo dobrowolne.
Są nieraz ludzie możni, wielcy, potężni; a nawet genialni, słuchamy ich jednak raczej z przymusu i z konieczności, niż z przekonania, bo odczuwamy szkodliwość ich dla społeczeństwa i przewidujemy, że nie przyczynią się do jego szczęścia i uszlachetnienia. Przeciwnie, człowiek z charakterem na dobre tylko używa władzy i zdolności swoich, na pożytek i szczęście podległych mu istot, to też wszyscy chętnie ulegają jego rozkazom, bo go miłują i wielbią zarazem. Charakter jego mimo woli budzi zaufanie i przychylność, świat bowiem, w lepszym szlachetniejszym tego słowa znaczeniu, rządzony jest przez moralne i duchowe, a nie bezwzględne i samolubne istoty.
I jeszcze jedno. Charakter to skarb duszy, a tego rodzaju skarby są nieśmiertelne, jak dusza. Stąd to wpływ i potęga ludzi z charakterem nie kończy się z ich śmiercią, nie ustaje ze zgonem. Z poza grobów i mogił swoich nawet potrafią oni działać i wpływać skutecznie na drugich.
Być człowiekiem — to przede wszystkim panować nad sobą. Charakter zaczyna się od opanowania niskich instynktów i kierowania nimi dowolnie. Jak słusznie bowiem powiedział Mickiewicz:
„Ten może deptać węże, głaskać lwy i tury,
Kto wyrwał z siebie żądła, rogi i pazury.“
Ściśle się wyrażając, ten tylko zasługuje na miano człowieka dojrzałego, kto swoim niskim instynktom wczas zawsze umie powiedzieć: „veto!“
Do opanowania instynktu nie wystarcza bowiem sama inteligencja, ani siła woli, ale potrzeba do tego zasad moralnych, potrzeba wielkiej siły przekonań.
Bez moralności niema charakteru, tak jak nie ma domu bez fundamentu, lub woni bez ziół i kwiatów. Kto dobrowolnie przekracza dekalog, psuje tym samym swój charakter, zacierając w sobie godność człowieka i nadając sobie cechy zwierzęcia.
przygotował: Mariusz Dzieciątko
Opracowano na podstawie: POZNANIE I KSZTAŁCENIE CHARAKTERU, ks. dr Jan Ciemniewski, 1926r.