W dniu 7 lipca 2016 roku odbyło się spotkanie robocze odnośnie kwestii związanych z edukacją domową realizowaną przez Polaków przebywających za granicą.

Ze strony Ministerstwa spotkaniu wzięli udział:

Urszula Martynowicz – dyrektor Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej MEN

Grzegorz Pochopień – z-ca dyrektora Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej MEN

Beata Pietrzyk – naczelnik w Departamencie Strategii i Współpracy Międzynarodowej MEN

Renata Karnas – naczelnik w Departamencie Strategii i Współpracy Międzynarodowej MEN

 

Ze strony edukacji domowej:

Mariusz Dzieciątko przewodniczący grupy roboczej

Krzysztof Tusiński, Małgorzata Sikorska, Tomasz Marciniak przedstawiciele środowiska edukacji domowej dla Polaków za granicą

 

Przedmiotem spotkania były następujące kwestie:

  • Zasady podejmowania edukacji domowej przez obcokrajowców przyjeżdzających do Polski
  • Edukacja domowa dla Polaków za granicą
  • Kwestia egzaminów on-line dla uczniów w edukacji domowej

W powyższych kwestiach pojawiły się następujące wnioski:

  1. Osoby przybywające z innych systemów oświaty i chcące podjąć edukację domową w Polsce zobowiązane są stosować się do ogólnych zasad obowiązujących się w polskim systemie oświaty. Dyrektor szkoły winien zakwalifikować takiego ucznia na odpowiedni poziom edukacji.
  2. Dyrektor Urszula Martynowicz wskazała, iż kwalifikacja do odpowiedniej klasy uczniów przybywających z innych systemów oświaty zależy przede wszystkim od decyzji dyrektora szkoły. Dyrektor winien zebrać dokumenty poświadczające sumę lat nauki w innym systemie oświaty (jeżeli jest taka możliwość), ale nie stanowią one jedynego kryterium decydującego o kwalifikacji do odpowiedniej klasy. Decyzja dyrektora szkoły powinna przede wszystkim odbywać się w oparciu o reguły zdrowego rozsądku. Ministerstwo pracuje obecnie nad nowym rozporządzeniem precyzującym tą kwestię.
  3. Krzysztof Tusiński przedstawił historię rozwoju edukacji domowej w przypadku Polaków mieszkających za granicą. Wskazał, iż zjawisko to było odpowiedzią na potrzeby rodziców, którzy wyjeżdżając za granicę chcieli podtrzymywać kontakt ze szkołą w Polsce. Szkoły szukały rozwiązania umożliwiającego wsparcie rodziców w takiej sytuacji i dlatego zdecydowano się na nauczanie domowe.
  4. W tym samym czasie w latach 2009-2010 w MEN toczyły się prace nad Programem Rozwoju Oświaty Polskiej za Granicą i Oświaty Polonijnej na lata 2009-2011. W Programie tym przewidziano nauczanie domowe jako jedną z form wsparcia edukacji dla Polaków za granicą. Program ten był następnie omawiamy podczas kilku posiedzeń Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Łączności z Polakami za Granicą.
  5. W efekcie w 2010 r. wprowadzono rozporządzenie w sprawie organizacji kształcenia dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za granicą, w którym przewidziano nauczanie domowe jako jedną z form spełniania obowiązku szkolnego przez takich uczniów
  6. Przedstawiciele edukacji domowej dla Polaków za granicą wskazali, iż edukacja domowa dopełnia system oświaty polskiej za granicą.
  7. Przedstawiono także w oparciu o rozmowy z rodzicami podczas egzaminów klasyfikacyjnych grupy osób, do których adresowana jest edukacja domowa (poparte konkretnymi przykładami):
    • dzieci nie spełniające obowiązku szkolnego w kraju pobytu,
    • dzieci często zmieniające kraj zamieszkania,
    • dzieci podczas krótkich pobytów za granicą,
    • dzieci podczas nauki za granicą w ramach tzw. rocznika zerowego bądź tzw. klasy przygotowawczej,
    • rodzice planujący powrót z dzieckiem do Polski,
    • rodzice chcący zrealizować szerszy program niż proponowany przez szkoły sobotnie i Szkolne Punkty Konsultacyjne,
    • rodzice wolący pracować samodzielnie z domu zamiast jeździć z dzieckiem do często bardzo dalekiej szkoły sobotniej czy Szkolnego Punktu Konsultacyjnego,
    • rodzice nie mający dostęp do żadnych polskich placówek oświatowych w okolicy.
  8. Przedstawiciele środowiska edukacji domowej dla Polaków za granicą (Krzysztof Tusiński, Małgorzata Sikorska i Tomasz Marciniak) podkreślili, iż ze względu na fakt, iż taka forma edukacji wymaga dużego zaangażowania ze strony rodziców nigdy nie stanie się ono formą masową.
  9. Zaznaczono również, iż są grupy dla których taka forma edukacji nie jest odpowiednia. Są to:
    • dzieci słabo znające język polski (tu preferowane jest wsparcie prze szkoły sobotnie i Szkolne Punkty Konsultacyjne),
    • rodzice chcący większej kontroli szkoły nad pracą dziecka (dla tych rodziców preferowana jest oferta e-learningu proponowana przez Ośrodek Polskiej Edukacji za Granicą),
    • rodzice chcący realizować tylko program uzupełaniający oraz nie będący w stanie samodzielnie pracować z dziećmi w domu – tu preferowane jest wsparcie przez szkoły sobotnie i Szkolne Punkty Konsultacyjne.
  10. Małgorzata Sikorska i Tomasz Marciniak opisali również wsparcie udzielane przez szkoły takim rodzicom.
  11. Przedstawiciele edukacji domowej dla Polaków za granicą wskazali również, iż potrzeby Polaków za granicą są ogromne i chociażby w Szkolnych Punktach Konsultacyjnych w Londynie brakuje miejsc.
  12. Strony zgodziły się, że obywatel polski  wyjeżdżając za granicę nie traci prawa do skorzystania z polskiego systemu oświaty w formie tzw. nauczania domowego.
  13. Strony zgodziły się również, iż obecne regulacje prawne dotyczące obywateli polskich przebywających za granicą i korzystających z nauczania domowego w szkołach polskiego systemu oświaty są wystarczające.
  14. Beata Pietrzyk wskazała, iż interpretując przepisy należy jednak pamiętać, iż podstawą jest fakt, iż uczeń jest w polskim systemie oświaty w trybie nauczania domowego, a kwestia jego pobytu za granicą jest kwestią wtórną.
  15. Zarysowano również problem możliwości zdawania egzaminów klasyfikacyjnych on-line. Byłoby to rozwiązanie korzystne dla uczniów edukacji domowej zarówno w Polsce, jak i za granicą.
  16. Przedstawiciele rodziców (Mariusz Dzieciątko) zobowiązali się przygotować propozycję rozwiązań, które pozwolą na weryfikację samodzielności pracy dziecka podczas egzaminu klasyfikacyjnego przeprowadzanego on-line i nie będą generowały nadmiernych kosztów dla rodziców. Przedstawiciele MEN zadeklarowali, że w miarę wolnych możliwości czasowych będą starali się przeanalizować przygotowane propozycje.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *